W branży aktorskiej istnieje dość oczywisty podział na aktorstwo dramatyczne i komediowe. Jak przyznają sami aktorzy, u początków własnej kariery każdy z nich decyduje się postępować jedną lub drugą drogą. Już same przymiotniki opisujące oba rodzaje aktorskiej gry odsyłają bezpośrednio do dwóch podtypów dramatu, który jako wytwór twórczości literackiej stał się inspiracją dla prac inscenizacyjnych już w starożytnej Grecji. Aktorzy komediowi jawią się według tego podziału jako ci, którzy wybrali pozornie lżejszą i łatwiejszą ścieżkę.
Wbrew powadze i dramatyzmowi
Aktorzy komediowi przeciwstawiają się niejako z natury wizji aktora koturnowego, który odgrywa przed publiką skomplikowane dylematy moralne, wpisane zazwyczaj w klasyczne dzieła dramatyczne, obecne w literaturze narodowej niemal każdego narodu. Aktorzy komediowi mają zatem okazję dotrzeć do szerszej widowni, ponieważ produkcje odznaczające się pozytywnym tonem mogą liczyć na większe zainteresowanie. Teatralne farsy czy filmy rozrywkowe dostarczają tak potrzebnej dla pełnego zrelaksowania się dawki zabawy i oddechu. Przedsięwzięcia tego rodzaju generują zazwyczaj większe zyski i także z tego względu branie w nich udziału może być zachęcającą perspektywą dla aktorów.
Sztuka skutecznego rozśmieszania
Sami aktorzy przyznają, że zagranie w tak umiejętny sposób, by widz wybuchł szczerym śmiechem i poczuł się autentycznie rozbawiony, to bardzo trudne zadanie. Istnieje oczywiście szereg strategii, których uczą się podczas swoich studiów wszyscy adepci sztuki aktorskiej. Jednak znacznie ważniejszy od warsztatowych sztuczek jest jednak pewien wrodzony dar. Aktorzy komediowi często posiadają swoistą umiejętność bycia zabawnym, która przejawia się nierzadko także w ich pozytywnym nastawieniu do życia i radosnym usposobieniu. Aby to udowodnić, warto przywołać przykład chociażby Johnny’ego Deppa, który choć nie ukończył żadnego kursu aktorskiego, zachwyca rzesze fanów swoimi kolejnymi kreacjami, zwłaszcza właśnie tymi komediowymi.
Trochę ciemnej strony
Aktorzy komediowi, którzy świetnie wywiązują się ze swojego zadania, mogą wpaść jednak w pułapkę pozwalając się zaszufladkować w konkretnym typie ról. Może to znacząco ograniczyć im pole manewru i wpłynąć na dalsze losy kariery. Odtwórcy głównych ról serialu Przyjaciele, uznanego za jedną z najzabawniejszych produkcji telewizyjnych, nie zdołali zasłynąć rolami, którymi powtórzyliby sukces osiągnięty w latach 90. Co więcej, aktorzy komediowi utrwalają swój zabawny wizerunek w pamięci widzów na tyle skutecznie, że powszechnie utożsamia się ich prywatne oblicze z tym, jakie prezentują podczas swojej pracy. Jest to oczywiście zupełnie pochopne i błędne postępowanie. Jak wykazały pewne badania naukowe, komicy są paradoksalnie najbardziej skłonni do wpadania w stany depresyjne i mogą mieć poważne problemy z zaburzeniem nastroju. Do tego rodzaju kłopotów przyznał się między innymi słynny komik Jim Carrey, całym światem wstrząsnęła też wieść o tym, że znany i lubiany aktor komediowy Robin Williams popełnił samobójstwo.