Piękno w świecie aktorskim – pomaga czy przeszkadza?

Przystojni aktorzy, na równi z gwiazdami świata muzyki czy sportu, zyskują rzesze wiernych fanów i oddanych wielbicieli. Fascynacja powierzchownością jest naturalnym etapem zauroczenia czyjąś osobą, bywa jednak że pozostaje jedynym powodem, dla którego odczuwa się słabość do konkretnej postaci. Nietrudno zauważyć, że to przystojni aktorzy posiadają najwięcej fanowskich stron internetowych – czy to samodzielnych witryn, czy profili na portalach społecznościowych. Zasadniczym sensem istnienia takich stron jest publikowanie najnowszych wieści na temat pracy i życia prywatnego aktora, a śledzenie tych obu aspektów opiera się oczywiście na gromadzeniu jego kolejnych fotografii. Nie jest to szczególnie zadziwiające, gdy weźmie się pod uwagę że żyjemy obecnie w kulturze, która zorientowana jest na sygnały wizualne. Z kolei popkultura potrzebuje kolejnych ikon, w tym także rozpoznawalnych i przyciągających uwagę wizerunków.

Zdradliwe konsekwencje urody

Przystojni aktorzy, dzięki zaletom swego wyglądu portretują zwykle postaci amantów. Ich nazwiska mogą więc pojawiać się w związku kolejnymi produkcjami o charakterze romansowym czy melodramatycznym, których fabuła koncentruje się na losach zakochanych. Piękno zewnętrzne i zachwycająca powierzchowność mogą być jednak przyczyną pewnego kłopotliwego zaszufladkowania. Istnieje ryzyko, że przystojni aktorzy będą kojarzeni wyłącznie z rolami uwodzicieli, co może poważnie zaważyć na dalszych losach ich kariery. O ile niektórzy reżyserzy są skłonni do nieszablonowego obsadzania ról i eksperymentowania z konwencjami, o tyle wpisanie się w konkretne wyobrażenia widzów, skutkuje poważnymi kłopotami z przełamaniem wypracowanego kilkoma rolami wizerunku. Niektórzy aktorzy filmowi są jednak na tyle ambitni, że dla wyjątkowej roli są w stanie drastycznie zmienić swoje cechy fizyczne, na przykład bardzo tracąc lub przybierając na wadze. Taki wysiłek zaświadcza najlepiej, że nie są przywiązani do zalet aparycji i że chcą być podziwiani ze względu na zawodowy talent oraz zdolność do poświęceń, by jak najbardziej przekonująco wypaść w danej roli.

Przystojni lepiej opłacani?

Choć można trwać na stanowisku, że w profesji aktora liczy się przede wszystkim warsztat i indywidualne zdolności, a uroda charakterystyczna może być bardziej interesująca i intrygująca niż klasyczne piękno, współczesny show biznes jest jednak do bólu przyziemny i przewidywalny w swych preferencjach. To przede wszystkim przystojni aktorzy mają szanse na otrzymanie propozycji od twórców dobrze płatnych programów rozrywkowych czy zdobycie nominacji w rozmaitych plebiscytach. Ponieważ zazwyczaj gromadzą też najszersze rzesze fanów, mają też automatycznie większe szanse, by takie programy lub konkursy wygrać, a w rezultacie – jeszcze pomnożyć swój majątek. Co więcej, interesująca ewentualność zawodowa, jaką mają przed sobą przystojni aktorzy, to kariera modelingowa. Wielu znanych obecnie, wysoko opłacanych aktorów, od takiej profesji zresztą zaczynało, wkraczając na drogę swojej show-biznesowej kariery, dobrym przykładem może być Brad Pitt.

Dodaj komentarz